Neurodziennik – ćwiczenie umysły i dobra zabawa!
Neurodziennik uważam za coś bardzo fajnego. Badania naukowe dowodzą, że regularna praca nad naszym umysłem znacznie zmniejsza ryzyko zmian degeneracyjnych (otępienia, choroby Alzheimera, Parkinsona i innych). Pomaga nam czytanie, rozwiązywanie łamigłówek i nauka języków obcych. Warto jednak stosować różne metody pobudzania pracy mózgu i robić to regularnie.
No właśnie… regularnie.
To chyba najtrudniejsze w tym wszystkim. Jak się pilnować, by w naszym zabieganym życiu znaleźć tę chwilę i na to? I właśnie ostatnio wpadła mi w ręce idealna pozycja książkowa, która bardzo w tym pomaga! Neurodziennik to zestaw zadań podzielonych na poszczególne dni, wspierających rozwój rożnych części naszego mózgu. Znajdziemy tu typowe łamigłówki, zabawne zadania liczbowe, które wzbudzają entuzjazm i chcemy wiedzieć jak to się dzieje, że wychodzą. Ale również zadania ruchowe, bo naukowcy od lat mówią, że ruch właśnie najlepiej pobudza nasze umysły.
Dla kogo jest Neurodziennik?
No właśnie praktycznie dla każdego. Łamigłówki wymagają myślenia, ale nie są bardzo trudne. Zadania liczbowe, ruchowe i inne nie są skomplikowane, ale pobudzają różne onszary mózgu. Czyli robimy codziennie coś fajnego, prostego i przyjemnego, a nasza głowa młodnieje!
Co więcej można to robić razem. Wspólna praca jest ekscytujaca i jeszcze bardziej wzbudza nasz entuzjazm. Wszystkim zadaniom podołają starsze dzieci, a wiele można wykorzystać do zabawy z młodszymi. Podoba się im to bardzo.
Z resztą zobaczcie na zdjęciach z jakim zaangażowaniem pracuje Zuzia nad sudoku. A Asia przerwała nawet grę komputerową na chwilę, by zrobić zadanie na dziś!
Neurodziennik stworzony został przez specjalistów, którzy dobrze wiedzą jak pobudzać możliwości uczenia się i zapamiętywania, kreatywność, spostrzegawczość, czy zdolność skupiania uwagi. Udało im się stworzyć prosty system stałego rozwoju nie wymagający wkładania nadmiernego wysiłku.
Zaintrygowani? Mam nadzieję!