Mamy dla mamy. Książka inna niż wszystkie!
Mamy dla mamy to zwykła książka dla mam? Zwyczajny poradnik dla rodziców? Nie! Coś czego jeszcze nie było! I wiecie co? JA SAMA POPEŁNIŁAM W NIEJ ROZDZIAŁ O ADOPCJI!
Ta książka to właśnie to! Ma dwa tomy, jeden dotyczący ciąży, a drugi rodzicielstwa. I właśnie tam jest mój rozdział:)
Jak on tam trafił? To była tak: Jakoś pod koniec zeszłego roku trafiłam na FB na inicjatywę „Mamy piszą książkę”. Zainteresowało mnie to bardzo i dołączyłam do grupy pod tą sama nazwą. Okazało się, że inicjatywa jest super! Matki (i jeden tata;)) pisały rozdziały na tematy, w których czuły się dobrze, ale najpierw każdy z nich był przegadany na grupie przez nas wszystkie! Nieźle co?
Tematu adopcji nie było początkowo w planach. Ale, gdy tylko zasugerowałam, ze warto byłoby i taki umieścić, od razu spotkałam się z entuzjazmem i poparciem tego pomysłu. I tak napisałam rozdział dla tych, którzy mają dziecko nie z krwi, a z duszy i serca i zastanawiają się co dalej! Czy to co dzieje się w ich domu jest normalne? Jak sobie poradzą? Czy trzeba szukać pomocy? Jak się zachować?
Dzielę się nami, by dawać nadzieję!
Mam troje cudownych adoptusiów, które nieźle dały mi popalić przez pierwsze pół roku;). Zaprezentowały większość możliwych postaw dzieci w tej sytuacji! I co? I daliśmy radę! Dlatego teraz dzielę się krótko tym co dziać się może i jak sobie z tym poradziliśmy.
Z resztą prawie cała reszta książki też przyda się rodzicom adopcyjnym. Bo dzieci, jakąkolwiek droga nie trafiłyby do naszej rodziny, to są po prostu dzieci!
W tej książce mamy dzielą się swoją wiedzą, doświadczeniem i opierają się też na źródłach naukowych. Tworzenie tej książki to była niesamowita przygoda! I myślę, że będzie ją też jej czytanie!
Sami zobaczcie: Mamy dla mamy film
Fajowe gadżety
Ale to nie koniec! Do książki dodatkowo (lub osobno) można dokupić piękną ekologiczną torbę! I zgadnijcie kto wymyślił hasło na niej napisane;) Tak, to ja! Podoba Wam się? Bo mi bardzo!
Dla rodziców niemowląt tylko teraz w przedsprzedaży dołączono w gratisie ebook z pomysłami na rozwijające zabawy, które dodatkowo wspomagają budowanie więzi!
Projekt ten jest częściowo charytatywny. My mamy piszące rozdziały nie pobieramy z tej książki korzyści materialnych, robimy to bezinteresownie, by podzielić się naszą wiedzą i doświadczeniem. Część zysków z książki przekazana będzie na cele dobroczynne.
Każdy z tomów można zamówić osobno. Podobnie torbę. Książki są dostępne również w postaci e-booków. Tu je kupicie.
3 komentarze
Kaś
Myślę, że tu trochę "wina" pomyslodawczyń. Projekt i grupę nazwały "mamy piszą książkę " i kierowały swoje informacje do kobiet. Tylko jeden pan stwierdził, że może się przebić;)
moniowiec
Bardzo ciekawa książeczka i rzeczywiście może być dla mam przydatna.
Maria Kasperczak
Wspaniała inicjatywa, Tobie gratuluję sukcesu, hasło na torbie świetnie 🙂 zastanawia mnie jednak dlaczego tak mało ojców wzięło udział w akcji?