Jak wychować chłopca na prawdziwego mężczyznę, a dziewczynkę na prawdziwą kobietę?
Na spacerze w poprzednią niedzielę (wtedy, gdy taplaliśmy się w błocie;)) byliśmy z wózkami. Zuzia zabrała swoją wielką (62cm) lalę, a Ali swojego misia. Zuzia pozwoliła mu zabrać jej drugi wózek, żeby miś mógł nim jechać. Ali był przeszczęśliwy, gdy śmigał wózkiem z misiem. Robili wiraże na wyimaginowanych zakrętach, z „trudem” wymijali kałuże i drzewa, czasem dochodziło do kolizji z krzakami. Ali wydawał przy tym dźwięki mające odzwierciedlić pracę „silnika” jego wózka. Bawił się wspaniale. Co prawda zostawił swoje kalosze w przedszkolu i musiał ubrać te po starszej siostrze, bo inaczej nie mógłby wchodzić do błota. Pasowały jak ulał. Wszystko było wspaniale i bawiliśmy się rewelacyjnie.
Tylko spojrzenia przechodniów na mojego syna, pełne dezaprobaty, a czasem wręcz obrzydzenia niezwykle mnie drażniły. To, że starsi panowie, wychowani w rodzinach mocno patriarchalnych, patrzyli na moje dziecko, tak jakby robiło coś niedopuszczalnego to jeszcze mogę zrozumieć. Ale co u licha robiły te wykrzywione miny u młodych kobiet? Dlaczego słyszałam jak jedna młoda mama mówi do drugiej konspiracyjnym szeptem: „O Jezu! Chłopak z wózkiem! I jeszcze różowym.. i te buty!”
Nie rozumiem. Czy to nie te same kobiety, które marudzą, że mąż/partner nie zajmuje się dzieckiem? Dlaczego chłopak z wózkiem budzi negatywne emocje, a facet z wózkiem wręcz odwrotnie? Czemu tak wielu myśli, że taka zabawa prowadzi do „zniewieścienia” albo nawet prowadzi do homoseksualizmu lub transseksualizmu? Hmm.. Gdyby ci ludzie pokusili się o poczytanie opracowań naukowych, wiedzieliby, że zabawa, a nawet dziecięce przebieranki w stroje przypisane dla płci przeciwnej nie mają żadnego wpływu na orientację seksualną. Ale lepiej wierzyć stereotypom. Poza tym przyszła orientacja seksualna mojego dziecka jest mi obojętną, o ile bezie ono dobrym i szczęśliwym człowiekiem.
Ufam sobie i moim dzieciom. Gdy mój syn kołysze, tuli, przebiera i przewija lalki to wiem, że będzie dobrym ojcem lub wujkiem. Wrażliwym na potrzeby innych i delikatnym, kiedy trzeba. A gdy zapytany o różową koszulkę, którą dostał od siostry, bo bardzo chciał koszulkę z „Angry birdsem” odpowiada „Prawdziwy facet kolorów się nie boi”;) to wiem, że sobie poradzi w życiu!
To jak wychować chłopca na prawdziwego faceta? Uważam, że trzeba:
– kochać i akceptować go takim, jakim jest i niezależnie od tego jak się zachowuje
– okazywać mu szacunek i okazywać szacunek innym w jego obecności
– motywować go do działania, zamiast zmuszać
– pozwalać mu decydować, o tym jak i czym się bawi i co lubi robić – w tym na wielokrotne zmiany zainteresowań
– dbać o higienę, sen, zdrową dietę i właściwą ilość ruchu
– dawać przykład
– poświęcając tyle czasu i uwagi ile tylko możemy
– nie krytykować, nie etykietować, nie bić, nie wyżywać się
– pozwalać na odczuwanie emocji, a ich wyrażania uczyć swoim przykładem
A żeby wychować dziewczynkę na prawdziwą kobietę, myślę, ze trzeba:
– kochać i akceptować ją taką, jaka jest i niezależnie od tego jak się zachowuje
– okazywać jej szacunek i okazywać szacunek innym w jej obecności
– motywować ją do działania, zamiast zmuszać
– pozwalać jej decydować, o tym jak i czym się bawi i co lubi robić – w tym na wielokrotne zmiany zainteresowań
– dbać o higienę, sen, zdrową dietę i właściwą ilość ruchu
– dawać przykład
– poświęcając tyle czasu i uwagi ile tylko możemy
– nie krytykować, nie etykietować, nie bić, nie wyżywać się
– pozwalać na odczuwanie emocji, a ich wyrażania uczyć swoim przykładem
Rozumiecie? Bo nie chodzi o płeć, a o te prawdziwość! O bycie sobą – dobrym i szczęśliwym człowiekiem. Dlatego mój syn będzie woził misia w wózku w różowych kaloszach, tak długo, jak długo będzie mu to dawać radość, a wszelkim niezadowolonym radzę „poluzować gacie” jak to się teraz często w „blogosferze” pisze;).
4 komentarze
Kaś
Dziękuję! 🙂
Kaś
Dziękuję!:)
Anonimowy
Zgadzam się z tym wpisem w 100%.
Dla dzieci świat wygląda trochę inaczej. Nie ma w nim homoseksualizmu czy transseksualizu, kolory są tylko kolorami, a dopiero my dorośli uczymy dzieci, że różowy jest tylko dla dziewczyn. To tylko od nas zależy czy nasz syn bawiący się lalką będzie naśladować swojego troskliwego tatę i kiedyś sam będzie dobrym ojcem, albo dziewczynka będzie bawić się autami i narzędziami a kiedyś zostanie cenionym inżynierem. Dajmy się dzieciom rozwijać nie szuflatkujmy im świata od najmłodszych lat.
Uśmiech w oczach
Brawo za ten tekst! Ważne, żeby wychować dziecko, które będzie szczęśliwe, będzie sobą, będzie dobrym człowiekiem. Bo co to znaczy "prawdziwy mężczyzna" czy "prawdziwa kobieta"? Tu bardzo subiektywnie można odpowiadać na te pytania.