Zgodne rodzeństwo to marzenie większości rodziców. Pewnie dlatego często jestem pytana, jak ogarniam moją trójkę, ich kłótnie, bójki i walkę o uwagę. Kiedyś pisałam o ciężkich początkach naszych relacji i o tym możecie poczytać tutaj:
To moja mama!
Od tego czasu zmieniło się bardzo wiele! Owszem dzieciaki czasem się kłócą, a i potrafią dać sobie po głowie. Bywają dni, gdy jedno nie lubi drugiego albo się obraża. Zdecydowanie jednak częściej to zgoden rodzeństow: bawią się i chętnie współpracuję. Wspierają też siebie wzajemnie. Tak, czasem ze sobą rywalizują np. grając w planszówki, ścigając się, czy uprawiając inne sporty. Taka rywalizacja jest normalna i nie stanowi problemu i nadal rodzeństwo może być zgodne. Natomiast nie dopuszczam do rywalizacji o naszą uwagę, w nauce, czy w codziennych zabawach. Jak to robię? Mam kilka sposobów:).
1. Zgodne rodzeństwo – uwaga i czas rodziców
Na co dzień dzielimy nasz czas i uwagę sprawiedliwie. To absolutnie nie znaczy, że równo! Uczymy dzieci, że np., jeśli któreś jest chore albo potrzebuje pomocy w nauce, to dostaje w tej sytuacji więcej naszego czasu. Ale każde znajdzie się kiedyś w sytuacji podobnej i wówczas będzie mogło na nas liczyć. By nie było niesnasek angażujemy pozostałe dzieci do pomocy temu trzeciemu. Na przykład, gdy Asia gorączkowała Zuzia zanosiła jej wodę do picia, a Ali sprawdzał, czy się nie odkryła, gdy zasnęła. Gdy dzieci sobie pomagają tworzą zgodne rodzeństwo.
Dzieci mogą też liczyć na czas rodzinny. Zwykle jest to w dni wolne i wieczorami. Jest weekendowe kino, wspólne czytanie, sporty, spacery i wycieczki. Oprócz tego kilka razy w tygodniu staramy się spędzić kwadrans sam na sam z każdym dzieckiem. Nie jest to mało, jeśli policzymy 3x15min x2 rodziców.. 1,5 godziny naszego czasu 2-3 razy (w zależności od możliwości). Czasem to czas w trakcie powrotu do domu. Czasem specjalnie dłużej stoimy pod szkołą. Innym razem, gdy dwoje jest zajęte nauką czy zabawą to trzecie pomaga przy obiedzie. Nawet prosta sprawa jak pójście z tatą sprawdzić, czy szambo jest już pełne wystarczy. Szczęśliwe dzieci, które dostają od nas czas i uwagę potrafią stowrzyć zgoden rodzeństwo, bo nie mają powodów do zazdrości.
Raz na kwartał staramy się zorganizować każdemu dziecku wyjście z każdym rodzicem sam na sam w jakieś fajne miejsce. Raz do muzeum, raz na łyżwy, masaż, kino, kulki, spacer – wszystko jedno byle sam na sam na 2-3h. Są to cudowne chwile dla obu stron i znacząco poprawiają relacje w rodzinie w tym wpłwają na relacje i zgodę rodzeństwa. Naprawdę warto!
2. Zgodne rodzeństwo – szkoła i nauka
Wydawałoby się, że dzieci w różnym wieku nie powinny ze sobą rywalizować na polu edukacji. Ale co począć, gdy młodsza błyskawicznie dogania siostrę i przez to jej dokucza? Wówczas trudno o zgodne rodzeństwo… Tu świetnie sprawdził system wspólnej motywacji. W tym roku są to magiczne kryształy jak w Hogwarcie. Sens w tym, że dzieci mają zebrać kryształy razem! Każde ma swoją pulę, ale sukces i nagroda w postaci dodatkowej rodzinnej, kilkudniowej wycieczki może zostac zdobyta tylko wspólnie – gdy wszyscy zdobędą swoje punkty. A kryształy otrzymują dzieci za wysiłek i starania, nie za efekty! I jak to działa! Dzieci się wzajemnie wspierają i motywują. I cieszą się z sukcesów innych, bo to znaczy, że przybywa kryształów – to tworzy zgodne rodzeństwo samoistnie.
3. Zgodne rodzeństwo – zabawa
W zabawie najlepiej uczy się współpracy. Organizujmy dzieciom wiele zadań, w których nie można osiągnąć celu w pojedynkę. Są to duże prace plastyczne – np. łąka czy obrazek letni – najpierw dzieci robią tło – każdy ma inny kolor farby i arkusz papieru rotujemy. Potem każdy przykleja swoje wycinanki, dopasowując się do tego, co przykleili pozostali.
Robimy też sztafetowe zawody sportowe, gdzie ścigają się z czasem i co za tym idzie kibicują sobie wzajemnie.
Podobnie jest w kuchni, gdzie na przykład pieką babeczki i od zadań przypisanych każdemu zależy wspólny ostateczny efekt.
Takie zorganizowane zabawy dają rezultaty. Zgodne rodzeństwo tworzy się poprzez współpracę. Widać to, gdy bawią się razem i robią podobnie! Ustalają wspólnie, kto jest kim i jakie ma zadania. Czasem się ze sobą nie zgadzają, ale zwykle potrafią dojść do kompromisu. Widać to też na naszych wyprawach, gdzie jedno podaje drugiemu rękę w trudnym terenie albo niesie za drugie plecak.
Nie ma możliwości całkowitego uniknięcie kłótni czy rywalizacji między rodzeństwem, ale można stwarzać sytuacje, które pomogą im się dogadać i zrozumieć. Tak by w efekcie tworzyły zgodne rodzeństwo, które myśli o sobie nawzajem i sie wspiera. Myślę, że warto!
4 komentarze
Urszula
Trafne, ciekawe spostrzeżenia napewno doceni wiele matek, które przeczytają ten blog. Ty i Sławek jesteście wspaniałymi rodzicami.
Laura9991
Mimo tak ciezkiej odpiwiedzialej pracy masz czas dla dzieci. Podziwiam i zycze zdrowia sil w dalszych latach wychiwanua pociech.
Kaś
Dziękuję bardzo.. aż się zarumieniłam.. Nie jestem ideałem, o nie. Ale staram się jak mogę:)
anua
naprawdę niesamowite jest to, co opisujesz 😉 Jesteś wspaniałą Mamą!